Jak to jest być w MPP

Więc, ku uświadomieniu członków, którzy nie wiedzą, co czynią, opowiem jak to jest być w MPP... Twisted Evil

Dzień w dzień musimy ciężko harować w pocie czoła, na sobie mamy jedynie nędzne szczątki niegdyś pięknych ubrań, myć się możemy tylko raz na dwa, trzy miesiące, bo wodę trzeba oszczędzać. Do jedzenia dostajemy suchy chleb i brudną wodę, od święta trafi się kawałek smalcu. Za towarzyszy mamy tylko siebie nawzajem i stado szczurów. Cały dzień i pół nocy poświęcamy na tłumaczenie / edycję przy marnych namiastkach komputerów. Drugie pół nocy próbujemy zasnąć na twardej, kamiennej podłodze, marząc o kawałku poduszki. Wstajemy o świcie, nie mamy czasu na własne potrzeby, nigdy nikogo nie widujemy z zewnątrz. Tak, jesteśmy zamknięci w jakimś zimnym i ciemnym miejscu (przypuszczam, że to jakieś lochy, bo wszystko jest z kamieni), do którego nikt, oprócz Merle, nie ma dostępu. Bo tylko ona może stąd wychodzić i oczywiście ona nas tu trzyma i bezprawnie wykorzystuje do niecnych celów. Czasem w nocy każe nam biegać w ogromnych, chomiczych zabawkach, aby wytworzyć prąd. Wtedy już w ogóle nie ma czasu na sen. Jesteśmy wykończeni, wyciskamy z siebie wszystko, co się da, ale Merle i tak nie jest z nas zadowolona. Wtedy ostrzy zęby (na ten zgrzyt wszyscy chowamy się po kątach) i gryzie nas, ewentualnie wysysa przez słomkę.
Tak więc ci, którzy chcą do nas dołączyć, niech lepiej się porządnie zastanowią, zanim popełnią największy błąd swojego życia...

;p zrobili ze mnie brutala ;p no ale co tam prawdy nie mozna ukrywac xD ;D Twisted Evil

mire, ale z tym smalcem, to juz przesadzilas... to, ze raz sie trafil...

oops, teraz moja kolej na bieganie w kolowrotku!

ano raz... ale udało mi się nawet wylizać podłogę w miejscu, w które Merle nam go rzuciła!

hmm... a po Tobie chyba ja biegam? Sad

jeszcze mi odciski po poprzednim razie nie zeszły ;(

same chcialyscie xD od dzisiaj koniec ze smalcem Wink

sam suchy chleb i brudna woda xD

Nieeeeeeeee! Crying or Very sad

mój smalec! :smt088

mówiłam, że ona jest okrutna!

mire, sa tez dobre strony XDD

ilesmy tu schudli^^

No, to fakt... teraz ważę 37 kg Smile

ale głodna jestem Sad

gdybym miała chociaż kawałek krzemienia... usmażyłabym sobie szczura...

Normalnie oboz przetrwania tu macia... Blue_Light_Colorz_PDT_04

Obóz przetrwania to przy tym raj...

nemi, ja czuje, ze ty chcesz sie do nas przylaczyc XD

mire, ja 25! (duma)
ja tam smaze szczury w paluszkach... fakt, poparzone sa potem troszke... Rolling Eyes

hej tylko nie szczura!!! bo mi tu "grinpis" xD zjedzie ;p
dobra jako akt milosierdzia merle przynosi imsuto zastawiona kolacje Wink

w koncu raz na jakis czas musza sie najesc ;p zeby powrocic do normalnych ksztaltow ;p bo by mi sie to jeszce na pracy odbilo Wink

a merle tego nie chce Wink

ale od jutra znow dieta xD nie ma tak dobrze Wink

Nemi, słuchaj Kashki ;D

Kash, jak Merle Cię na tym przyłapie, to wyssa Ci całą krewkę...

hehe nie dzieki...juz mialam swoja dietke Wink

Ale mam wrazenie ze wy to tak nieco wychudzeni jestescie Confused

Trzeba was troche podduczyc dzieci drogie Twisted Evil

no i troche ruchu wam trzeba... Wink

troche ruchu... a te kolowrotki to co?

wlasnie wylozyli trutke na szczury w piwnicy... teraz to juz z glodu padniemy.
a grinpis do szczurow nie jezdzi >_<