Autor |
Wiadomość |
Raper
Bananiątko
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 2580 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Nie 22:22, 22 Lip 2007
|
|
Z serii ambitnych tematów banana ^^.
Pytanie takie jak w temacie, jaki macie stosunek do religii? Wierzycie, nie wierzycie, macie te 'bajki' głęboko gdzieś? Jeśli tak to w co i dlaczego?
Tak mnie zaciekawiło bo ja mam to wszystko gdzieś. Nigdzie nie ma dowodów na następne życie itp, więc po co się teraz męczyć zwłaszcza że wiara w cokolwiek nie daje (mnie) żadnych korzyści . Jedynie oficjalnie jestem wierzącym coby babcia sie nie rzucała, ale do kościoła nie chodzę, nie odmawiam paciorka, pismo święte traktuje jak każdą inną książke itp. itd.
Ciekawe czy temat sie rozrośnie XP. |
|
|
|
|
|
|
merle
Vampire
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 2622 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: from hell
|
Wysłany:
Nie 22:29, 22 Lip 2007
|
|
Hm... ja w cos tam wierze ale jeszcze nie doszlam za bardzo w co znaczy sie wierze w Boga... ale w te wszystkie koscioly, ksiezy itp itd nie bardzo... tez nie chodze do kosciola, nie odmawiam paciorkow, a jak slysze ile biedne babcie rzucaja kasy na kosciol to mam im ochote wbic do lba ze juz lepiej by zrobily dajac jedzenie zebrajacym niedaleko kosciola.
xD a to jak ksiaza sie burza sluchajac np o kodzie leonarda bardzo mnie bawi XD coz chyba boja sie o swoja pozycje XD
no i nie lubie molestowania ministarntow =.=
brzydki ksiadz, brzydki... |
|
|
|
|
Raper
Bananiątko
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 2580 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Nie 22:31, 22 Lip 2007
|
|
a ja byłem ministrantem ale molestowany juz nie... I pomyśleć że przez prawie dwa lata marnowałem czas na służenie (w moich oczach oczywiście) do tych śmiesznych ceremonii... No ale każdy popełnia błędy . |
|
|
|
|
merle
Vampire
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 2622 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: from hell
|
Wysłany:
Pon 10:00, 23 Lip 2007
|
|
o_O
o matko XD
to co ci sie stalo ze z ministranta zrobiles sie taki ZUY XD? |
|
|
|
|
hitano
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 10:27, 23 Lip 2007
|
|
Ja wierzę w Boga, chodzę do kościoła i nie odmawiam paciorków a modlę się(jakby nie było gigantyczna różnica). Nie twierdzę jednak, że jestem jakimś największym wierzącym, ale staram się. Co do księży to wielu jest takich, którzy zmieniają obraz swojej posługi Rydzyk ten był (arcy)biskup gdański czy jeszcze kilku innych, którzy zaczynają przedstawiać to jako kolejną instytucję. Jednak ja spotkałem wielu mądrych, dobrych i skupionych na Jezusie a nie jak wyżej wymienieni. Natomiast co do Kodu to kościół nie rzuca się ani na wydawcę czy na autora, którzy dzięki mediom nabili jeszcze kiesy(nie pamiętam już ale media raczej też inaczej odbierały słowa kościoła na temat Kodu), natomiast kościół z Kodem po prostu informował, że cała książka jest fikcją literacką i jedynie dobrą książką a nie dokumentem. Jednak uwierzcie jest wielu w samej Polsce tępaków, którzy uznali, że cała historia zawarta w Kodzie to prawda no i kościół musiał zareagować.
Co do molestowania to nie trawię tego i ja ale jak mówiłem wcześniej jest wielu ludzi, którzy nie powinni być księżmi a są i robią to co robią.
A co do bycia ministrantem to ja jestem choć nigdy nie byłem na żadnej zbiórce ale po prostu nauczyłem się sam wszystkiego(po chodzenia na msze dla dzieci i służeniu na nich) i jeśli znajomy ojciec chce abym posłużył to nie mam jakiegoś problemu.
Merle ale kościół wspomaga biednych i to wiele razy w Krakowie zbiórki na żywność(dostępną w jadłodalnie pań Sawickich) są co niedziele prawie, inne rzeczy też się dzieją pomagają niepełnosprawnym naprawdę z ciężkimi chorobami. Co się tyczy biednych to wielokrotnie spotkałem już takich i zdarzyła mi sie dwie osoby które chciały aby kupił im jedzenie, reszta tylko pieniądze, w dodatku zawiani piwskiem etc. Poza tym nawet nie kiedy jak chcą pieniądze to mówię im są darmowe jadłodalnie(noclegownie o ile się nie pije no i pomoże przy sprzątaniu) a oni że wolą żebrać jeśli tak to proszę ale ja do tego ręki nie przyłożę chyba że chce jedzenie to proszę bardzo. |
|
|
|
|
merle
Vampire
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 2622 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: from hell
|
Wysłany:
Pon 10:47, 23 Lip 2007
|
|
Hitano, zapewniam cie ze u mnie w kosciele zbiorki sa tylko na kosciol....
a jak wchodzisz na msze to pierwsze slowa ksiedza brzmia:ci ktorzy nie chodza do kosciola smarza sie w piekle, albo o jest was tu tak duzo, pewnie myslicie ze jak przyszliscie raz to od razu pojdziecie do nieba" nie no jak ja cos takiego slysze to mam ochote sie tam przejsc na oltarz i poukladac mu tam we lbie XD
nie po to przyszlam zeby mnie ktos od idiotow wyzywal ( bo takie teksty tez leca)
dlatego po prostu jak mam isc to ejstem chora...
moge sobie isc do kosciola pomodlic sie, ale tylko jak nie ma mszy lub ksiezy w poblizu, bo te ich gadanie mnei po prostu denerwuje...
a co do ksiazki, to moj ksiadz mowil tylko ze to nie prawda, nic a nic , a ci co to czytaja lub w to wierza to idioci ...
no i sorry to czlowiek nie moze miec swojego zdania? ani uruchomic szarych komorek ?
=.= u mnie w kosciele po prostu tak jest ...
nie trawie tego, dlatego nie chodze =.=
nikt nie bedzie ze mnie robil idiotki XD |
|
|
|
|
Raper
Bananiątko
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 2580 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Pon 11:05, 23 Lip 2007
|
|
merle napisał: | o_O
o matko XD
to co ci sie stalo ze z ministranta zrobiles sie taki ZUY XD? |
można powiedzieć że przejrzałem na oczy ;]. Aktualnie wychodzę z założenia że jeśli Boga nie widać to go nie ma. Po co sobie głowę zaprzątać jakimiś 'pierdołami' na które nie ma mocnych dowodów ;]. |
|
|
|
|
merle
Vampire
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 2622 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: from hell
|
Wysłany:
Pon 11:59, 23 Lip 2007
|
|
|
|
|
dislike
Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ke?
|
Wysłany:
Pon 13:08, 23 Lip 2007
|
|
Raper napisał: | a ja byłem ministrantem ale molestowany juz nie... I pomyśleć że przez prawie dwa lata marnowałem czas na służenie (w moich oczach oczywiście) do tych śmiesznych ceremonii... No ale każdy popełnia błędy :). |
Tylko po to aby po Kolendzie pozbierać „pieniążki” ;)?
hitano napisał: | A co do bycia ministrantem to ja jestem choć nigdy nie byłem na żadnej zbiórce ale po prostu nauczyłem się sam wszystkiego(po chodzenia na msze dla dzieci i służeniu na nich) i jeśli znajomy ojciec chce abym posłużył to nie mam jakiegoś problemu.
|
Ale.. mam nadzieje nie pójdziesz na księdza.. prawda? ;<
Pomaganie w kościele, bądź przy organiście rozumiem.. ale to grozi namowa na.. „zakon” :<
Ja nie jestem katoliczka, przynajmniej w praktyce.. ponieważ teoretyki (wymuszony chrzest po narodzeniu) nie mogę już zmienić… nawet gdy wezmę akt chrztu i go potargam… nadal będę przez „chrzest” należeć do wspólnoty chrześcijańskiej .. czy jak w Polsce katolickiej…
Wiec coz pieczęć na cale Zycie .. nikt się mnie pytał o moje zdanie.. chociaz rodzice nie wyznaja (matka tylko w chwilach kryzysu-> śmierc bliskich…, a babcia na starość stała się dewotka – zadziwiające, ze jak się ludzie starzeją to porzucają ideały na rzecz nagle odnalezionej „miłości” do Boga.. nie ma to jak wystraszenie się o swoj Tylek i chec dostania się do Nieba.. ;/ za czym idzie narzucenie i zmuszanie wbrew zasadom podobno wyznawanej religii i wolnej woli młodych pokoleń .. „wiary”) pff.. nadal nikt mnie o zadanie nie pyta.. mimo, iż jestem od bardzo dawna agnostykiem..(nie podważam istnienia, nie atakuje wierzących po prostu nie należę do tego kręgu.. starczy mi flegmatyzm na cudze wierzenia… choć kocham „studiować” mitologie, wierzenia, legendy i inne religie .. nie mam najmniejszego zamiaru bawić się w próby poznania metaficzynej prawdy istnienia danego Demiurga >< jak czasem robia to teiści i ateiści ;) .. gdzieś tak od czasów.. przedszkola głosiłam herezje, ze mnie „Kościół nie interesuje” wole poczytać o ewolucji człowieka.. „Małpkach” (moja 1 fascynacja.. do dzis mam strasznie dużo rysunków zwierzątek i roznych prob pogodzenia wiary stworzenia wg ksiegi Genesis i ewolucji (mur, a za murkiem dinusie, przed Adam i Ewa xD) – bylam mala^^ chciałam wszystko Godzic.. niczego nie psuc, nie podważać nie zaprzeczać.. teraz uzywam określeń z serii „w pełni artystyczny i fantastyczny opis stworzenia, fascynujący popis wyobrażenia artysty – pisarza ;) ” – ale mimo wszystko nic nie może być szare dla upartych fanatyków bądź pozerow.. musi być biale – wierzacy, czarne – ateiści, agnostycy, wyznawcy innych relgii..) za co dostawałam nie jednokrotnie w domku lanie … od babci i mamy.. ze nie lubię katolickich świat (nie wiem jak u Was ale u mnie Wielkanoc i Wigilia to porażka (nigdy nie ma tzn nastroju świątecznego.. same tylko kłótnie ze cos nie wyszło tak jak ze skomercjalizowanych okładek.. ale to tradycja wypada.. nawet ateistom …;/ oj szkoda tylko ze tylko „potępieni antychryści” i wyznawcy innych religii mogą spokojnie powiedzieć „NIE” na udział w jakichkolwiek świętach nawet w szkole bądź innych instytucjach ;/ ) .. to samo bierzmowanie.. mimo, iż nie wierze bylam namawiana na udzial… bo.. jestem „mądra, mila i lubiana dziewczynka, dlatego inni poszliby za mną, a to nei wypada.. należy przystąpić” i co z tego? .. nawet katechetka namawiała mnie az w końcu dla świętego spokoju poszłam.. tylko jaki w tym sens? Żeby się mnie nie czepiali nie wmuszali? ;/ ze to wstyd ze ktos ze pseudo dobrego domu się wyłamuje? Ze tak nie wolno co powiedzą ludzie? Ze zlamie serce babci i pryzniose hanbe rodzinie na oczach sąsiadów? Choć od dawna nie uczęszczam na msze?…ot tylko taki… i jak słyszę, iż w obecnej Polsce.. a powoli Katolandzie to ze będąc agnostykiem, ateista lub wyznawcom innej religii, moja staje sie przez to, gorszą.. dajac innym pozwolenie na wtracanie/mieszanie się w moje Zycie, trucie mi, krzyczenie na mnie... .. to ja dziekuje.. ale Polska jest podobno tolerancyjnym pod względem religijnym państwem .. a ja jako człowiek mam własna wolna wole .. w która nikt nie powinni mi truc… ; / Niestety armia Moherkow i Popisowcow przed morkami (np. rzad) nic a nic nie pojmuje.
Ps. u mnie pieniazki z tacy ida na odbudowe i rekonstrukcje tego starego powstalego u schylku XIXw. kosciolka, oraz na pocztaku XIX. kaplicy (obecnie skladzik, ew kaplica przechowania trumien..- wystawienie), rachunki za prad, i na prowiant czasem ubranka dla najbardziej ubogich rodzin (dzieci) z dzielnicy.. ale juz zbiorka pieniedzy z kosciola w dzielnicy obok raczej trafia w inne miejsca.. skoro tamtejszy ksiadz nawet na pogrzebach (bylam tam na 2) ma czelnosc ochrzaniac nas ze nie dajemy na tace albo nie wystarczajaco.. o.O ani na msze za zmarlych na kolejne dni (to sie chyba po mszy robi ;/ ).. .. a mimo to tamten ksiadz sluzy w duzym, bogatym i nowo powstalym Kosciele, finansowanym przez preznydenta miasta, mieszkajacego w poblizu.. i .. mimo, to nie swoch parafian pograzonych w bol/zalobie potępia za nie przyniesienie dostatecznie duzej ilosci "miedziakow" badz "papierkow" na tace.. heh >< nie ma jak zle owce ; / |
|
|
|
|
merle
Vampire
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 2622 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: from hell
|
Wysłany:
Pon 13:46, 23 Lip 2007
|
|
xD jak duzo
ale zgadzam sie z dis ;D
jaki mamy wybor skoro od urodzenia narzuca sie nam wiare? =.=
wystarczy ze urodzilabym sie w innym kraju, a juz prano by mi mozg zebym wierzyla w cos innego.... |
|
|
|
|
Raper
Bananiątko
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 2580 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Pon 13:55, 23 Lip 2007
|
|
nom... mogłas sie nie urodzić xD
to chyba pierwszy temat w którym są takie długie posty, czuje sie dumny z siebie że coś takiego mi wpadło do głowy xD
i akurat na moim osiedlu po kolędzie dużo uzbierać sie nie da, ludzie skąpi są i wogóle do kitu ;D |
|
|
|
|
merle
Vampire
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 2622 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: from hell
|
Wysłany:
Pon 14:21, 23 Lip 2007
|
|
=.=
raz ci sie cos udalo...
to tylko wyjatek potwierdzajacy regule xD |
|
|
|
|
kashka
Poziomka
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 973 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Śro 10:50, 01 Sie 2007
|
|
ciezki temat... i to od banana O_o
ale coz, kazdy wierzy w co chce. hitka w pewiem sposob podziwiam. nie jest latwo w dzisiejszych czasach zachowac wiare. na przyklad wiekszosc moich znajomych juz dawno przestala miec z kosciolem wiele wspolnego. ja wciaz jeszcze chodze ale glownie dlatego, zeby rodzice sie nie czepiali. dosc ciezko przezyli gdy moj mlodszy brat oswiadczyl, ze jest niewierzacy i nie zamierza chodzic do kosciola wiec jesli godzina w tygodniu ma ich uspokoic to nie jest to dla mnie az taki problem (nie, wcale im tego nie wyrzucam, w moich oczach sa po prostu warci tej odrobiny poswiecenia z mojej strony jesli ich to uszczesliwia).
sama nie wiem, czy wierze w boga, czy nie (ustalilismy juz, ze kosciol jako instytucja mnie nie przekonuje). od kiedy zaczelam zastanawiac sie "dlaczego nasza religia jest ta prawdziwa a inne nie" to jestem w kropce. powtarzajac za merle - w zaleznosci od tego gdzie sie urodzisz masz narzucana wiare. ktora z nich jest wiec ta "jedyna"? wszystkie? zadna?
oj, bo mi sie filozof wlaczy... |
|
|
|
|
Raper
Bananiątko
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 2580 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Śro 12:53, 01 Sie 2007
|
|
a ile lat ma młodszy brat? xD jak jeszcze nie był u komunii albo bierzmowania a macie tradycje ze z takich okazji dostaje sie prezenciki to warto mu powiedzieć zeby się jeszcze trochę pomęczył |
|
|
|
|
fantomaya
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 448 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Śro 14:25, 01 Sie 2007
|
|
gdyby nie to, że mając dwa miesiące stałam się katoliczką, to nie wiem czy teraz bym nią była. macie wszyscy rację, że chrzest powinien być świadomym wyborem. człowiek powinien mieć czas, żeby zapoznać się z religią i wybrać tą która najbardziej do niego przemawia, a nie - rodzice są katolikami to synek też musi... gdyby moi rodzice od urodzenia nie wpajali mi wiary w Boga, dzisiaj być może nie wierzyła bym tak mocno. gdybym sama wybierała może stwierdziła bym, że Bóg nie jest mi potrzebny. ale nie ja zadecydowałam. i może to dobrze.
wierzę w to, że On jest. że zaplanował nasze życie, że stworzył Adama i Ewę, którzy byli ludźmi, tylko bardzo przypominali małpy XD (czy było gdzieś powiedziane jak wyglądali? nie wiem). jednak nie zawsze przestrzegam 10 przykazań, nie lubię chodzić do kościoła, bo msza mnie po prostu nudzi. Mama cały czas mi mówi "chodź, proszę Cię, wiem że nudzisz się w kościele, ale może odnajdziesz na mszy coś co będzie powiedziane dla Ciebie...". zawsze jak chodzę na mszę to szukam tego czegoś mojego. tego daru od Pana, jakiegoś znaku... ale nie znajduję... denerwują mnie kazania, denerwuje mnie spowiedź i inne obrzędy, jedynie Czytania słucham uważnie. potem, kiedy ksiądz czyta homilię, sama w myślach interpretuję, łączę, dopasowywuję do swojego życia. mimo, że nie słucham co mówi ksiądz, wiem że to co ja myślę jest zupełnie inne od tego co on mówi.
Katolik powinien myśleć. nie ślepo słuchać swojego księdza, który coraz częściej jest podobny do ojca Rydzyka. wierzę w Boga, nie w instytucję kościoła. Hitano pisał, że u niego kościół prowadzi zbiórki dla ubogich, wspomaga... wiem, że istnieją księża, którzy naprawdę wiedzą dlaczego zostali duchownymi, ojcowie którzy zamiast zamknąć się w zakonie pomagają ludziom, nauczają ich prawdziwej wiary w Boga, ale niestety ja nie spotkałam ich wielu. moja rodzina ma znajomego księdza. niesamowity, radosny, miły człowiek, kocha ludzi, pomaga im, jest mądry i nie dąży ślepo za swoim biskupem czy za Rydzykiem. jest dla mnie ideałem kapłana. to on mnie ochrzcił. i... dziękuję mu za to. bo wierzę w Boga i wierzę w to, że jest mi On potrzebny, nie tak jak kościół, cała jego instytucja.
podsumowując: Bóg - tak, kościół - nie. |
|
|
|
|
Strona 1 z 2 |
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Play Graphic Theme
|