Kask - nosić czy nie? :P

Tak!

lol XD
why, zakladamy temat BDSM? XDDDDDDD

hehe, ja to kasku nawet nie mam, ale ostatnio to zadko jezdze (raz na... rok? ^^')
szkoda siana^^
a nie raz sie z rowerku zwalilam, ale zawsze konczylo sie na stluczonych/skaleczonych/rozoranych kolanach i lokciach :]

Why...policzymy się w sobote, masochisto...

nie uwierzycie ale dziś mójojciec zapowiedział, ze kupi sobie rower, zaproponowałam mu także kask i przedstawiłam całą sytuację o bezpieczeństwie... a on na to popukał sięw głowe... czekam z niecierpliwością kiedy się wywali (wtedynajprawdopodobmniej zrezygnuje z jazdy i nowy rowerek będzie mój!!! buhahahahaha!)

<Bierze apteczke, nosze, respirator i w ogóle cały szpital> Zastanawiam się co się stanie w sobote ^^

ciekawe podejście Twisted Evil

ja poporstu o tej godzinie jestem realistą Very Happy

Ke?

kiek xD

=.=
a wracając do tematu to ja kasku nie posiadam ;] zresztą na rowerku nie jeżdżę za często, lubię łazić pieszo xD

ja etz nie mam kasku... i nie mialam... i miec nie bede miala ;p no chyba ze mi ktos motor kupi xD najlepiej scigacza xD kyaaaaaa!
-.-'''' no ale wracajac do rzeczywistosci ;p
ja tam rower uzywam moze raz na ruski rok o.O''' wiec kaskom mowie Nie ;p

Jak bylam mala wyrabalam sie na 4-kolowym rowerku ( z tylu byly takie male, pomocnicze)...do tej pory nie wiem jak to zrobilam...na kolanach slady mam po dzien dzisiejszy XD

lol xD
mnie kolega uczyl jezdzic na rowerku xD
tak mnie pokierowal ze po 5 sekundach lezalam na plocie -.-''
i to byl jedyny plot w okolicy ;/
zabic drania ;p

mój rowerek już jest pokaleczony od ciiągłych wyjazdów rowerówych i właśnie odpoczywa w piwnicy obok łyżworolek i łyzew (sprzetu sezonowego) a jak zimą pada śnieg to pedałuje w kuchni na treningowym (grunt to kondycja).... ale do żadnego z tych sprzetów kasku nie posiadam (no chybam, ze tatko się mnie choć raz w zyciu posłucha i do kompletu z rowerem takowy kask kupi:P)
a teraz to ja marze o motorze/skuterze (niepotzrebne skreślić.... i tylko wzdycham i licze kase w portfelu... jeszcze troche... jeszcze troche:D

a ja nigdy nie zamienie rowerku na motocykl/skuter/motorynke itp, rower daje mi taką niewiarygodną wolność i wogóle rowerki to najwspanialsze środki transportu i w dodatku świetny sposób na zycie Very Happy