Deep Love

ta lub [link widoczny dla zalogowanych]

Na tej stronie MangaArt oprócz Pao w trwających jest jeszcze Deep Love: Reina's Fate w planach xD

Rozmnożyło się Wink

Buhuu... Po ostatnim odcinku się normalnie wzruszyłam T_T Ale bądź co bądź uważam, że to naprawdę wspaniała manga! Dzięki Wam, o Wielcy, za ten projekt!^^

Aha, no i nie wiem (może jestem nie w temacie, jak tak to sorki Blue_Light_Colorz_PDT_14 ) czy była o tym już mowa, ale czy zamierzacie robić kolejne tytuły z cyklu Deep Love? Bo coś mi świta, że tak ale może to tylko moja wyobraźnia, więc wolę się upewnić xD

Ano zamierzamy...;]

Oż, jak krótko i zwieźle xD No ale to fajniutko^^ Nie mogę sie doczekać;3

też przeczytałam i się wzruszyłam <snif snif>
dobra biore chusteczke, ogarniam się i ide czekać na kontynuacje DL...
piękne...

A ja chcialam tylko powiedzieć ze jest jeszcze: Deep Love: Real ^^ o ja.. naprawde jak grzybki po deszczu Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten Real wygląda na nieco dłuższy niż reszta DL... ale też go zrobimy, prawda, prawda? *^^*

no pewnie ;D jak tylko jakaas grupa bedzie to robic;)

No cóż... przeczytałem, zachwycic się nie zachwyciłem, ale podobało się, i to bardzo.
Fabuła jest ciekawa, sens przedstawiony prosto i zwięźle - ostatnie strony naprawdę dają do myślenia. Miałbym tylko małe zastrzeżenie co do pierwszego rozdziału, bo odniosłem wrażenie chaotyczności - nieduże ale jednak (jakby ciut za szybko się rozkręcało). Kreska może jakaś wspaniała nie jest, ale całośc rysowana ładnie - to fakt. Jednak ciekawi mnie, czy w rzeczywistości byłaby możliwa tak szybka przemiana na lepsze, jak w przypadku Ayu.
Ale imo najbardziej intrygującym fragmentem jest notka autorki na końcu 1. tomu - wynika z niej, że historia w jakimś stopniu oparta na faktach. Jeszcze bardziej daje to do myślenia i zastanowienia się nad całością, bo zostaliśmy zapewnieni, że story nie jest wytworem wyobraźni autorki.
No i to by było na tyle moich spostrzeżeń ;]

Aha, jeszcze jedno. Tak czytam o tych wszystkich kontynuacjach i odnoszę nieodparte wrażenie, że zepsują one cały efekt pierwszej części. Takie kontynuacje ciągnięte na siłę. Ale poczekamy zobaczymy.

czytalam 1 chap z Pao i 2 z Host'a ... jak dla mnie sa swietne

No i znów mi coś umknęło w poprzednim poście. Moja skleroza jak zwykle daje o sobie znac ;d

Otóż - nie wiedziec czemu - cholernie spodobała mi się jedna scena. IMO najlepsza i najbardziej zastanawiająca. Mianowicie scena, w której Ayu dzieli się jedzeniem z bezdomnym, i jego pytanie: "czy jesteś aniołem?"
Takie paradoksalne, biorąc pod uwagę że czytelnik wie to, o czym nie wie bezdomny... Daje do myślenia, która natura Ayu jest bardziej prawdziwa - anioł czy nikt.

hm... jak dla mnie to co zrobila Ayu dla drugiej osoby to na pewno nie jest nikt.....

Ale czy zawsze cel uświęca środki?